Dziś rusza szczyt klimatyczny w Kopenhadze, a tymczasem w prasie i w telewizji pojawiło się ostatnio wiele opinii, że człowiek nie ma wpływu na zmiany klimatu, że obecne ocieplenie to tylko naturalny cykl, a wzrost stężenia dwutlenku węgla nie może podnieść temperatury na Ziemi. Tak na dobrą sprawę, to jeżeli emisje CO2 do atmosfery, spowodowane spalaniem ropy, węgla czy gazu ziemnego, nie miałyby wpływu na zmiany klimatu na świecie, to moglibyśmy jedynie odetchnąć z ulgą. Jest całe mnóstwo innych problemów do załatwienia od zaraz, jak choćby wycinanie lasów tropikalnych czy rolnictwo przemysłowe niszczące gleby, którym można by wówczas poświęcić więcej uwagi. Jest tylko jedno małe ale… Dlaczego w laboratoryjnym doświadczeniu można wykazać, że dwutlenek węgla powoduje efekt cieplarniany?
Dr Maggie Aderin-Pocock zrobiła prosty eksperyment, który można powtórzyć w domu. W dwóch, dużych butelkach po wodzie umieściła żarówki i termometry. Do jednej butelki dodała CO2, a w drugiej zostawiła samo powietrze. Następnie włączyła żarówki, których zadaniem było podgrzewać powietrze w obydwu butelkach, naśladując słońce. Po zaledwie kilku minutach, temperatura w butelce, w której był dodatkowy dwutlenek węgla, była wyższa o 5°C od tej, w której było samo powietrze. Eksperyment można obejrzeć na stronie BBC News.
To samo ma miejsce, kiedy wypuszczamy dwutlenek węgla do atmosfery. Oczywiście, jest ona znacznie większa niż butelka po wodzie i tak łatwo średnia temperatura na Ziemi nie wzrośnie o 5°C. Niemniej jednak każda dodatkowa cząsteczka CO2 w powietrzu wzmacnia efekt cieplarniany. Pytanie: skoro, na skutek działalności człowieka, od początku ery przemysłowej poziom CO2 w powietrzu wzrósł o ponad 30%, to czy będzie to miało wpływ na temperaturę na Ziemi czy raczej nie? Z modeli komputerowych, jak i obliczeń „na piechotę” wynika, że, owszem, będzie. Sam efekt cieplarniany jest rzecz jasna bardzo potrzebny, bo gdyby go nie było, to średnia temperatura na Ziemi wynosiłaby -18°C, a życie na naszej planecie nie byłoby możliwe. Dwutlenek węgla jest ponadto niezbędny dla procesu fotosyntezy u roślin. Problem pojawia się jedynie wtedy, gdy CO2 w atmosferze jest zbyt dużo, a efekt cieplarniany staje się zbyt mocny. O wpływie dwutlenku węgla na efekt cieplarniany można poczytać więcej na stronie Real Climate.
Wiemy, że klimat Ziemi się ociepla, bo topnieją lodowce w górach, w Arktyce, a nawet na Antarktydzie. Przesuwają się strefy występowania zwierząt i podnosi się poziom oceanów, między innymi na skutek rozszerzalności cieplnej, spowodowanej wyższą temperaturą. Wiemy także, że każdego roku ludzie dodają do atmosfery miliardy ton gazów cieplarnianych: dwutlenku węgla, metanu czy podtlenku azotu. A zatem, co powinniśmy zrobić?
Zobacz także:
- David Archer, Global Warming: Understanding Forecast (wykłady z klimatologii)